Hałas!!! 

     Hałas zanieczyszcza środowisko, podobnie jak ścieki, pyły, gazy czy odpady radioaktywne. Jednak jego skutki są znacznie trudniejsze do przewidzenia Do hałasu nie można się przyzwyczaić. Jest on przeciwny naturze.

    Do niedawna sądzono, iż atakujące nas zewsząd decybele stanowią jedynie pewną uciążliwość cywilizacyjną, nie mającą większego wpływu na organizmy żywe. Uciążliwość, z którą można żyć. Wierzono w zdolności przystosowawcze człowieka, w mechanizmy kompensacyjne, mające owo przyzwyczajenie ułatwić. Wydawało się, że wystarczy jedynie trochę czasu, abyśmy uznali hałas za coś naturalnego, ba! by nasz organizm uznał to w sposób obiektywny, zaakceptował taki stan rzeczy. Nic z tego! Okazuje się, że organizm nie jest w stanie pogodzić się z nadmierną dawką decybeli, nawet jeśli jego właściciel uzna, że hałas mu nie przeszkadza. Ustrój zareaguje podwyższonym ciśnieniem, przyśpieszonym rytmem serca, zwiększonym wydzielaniem hormonów do krwi. A więc szybszym zużywaniem się tego cudownego mechanizmu, jakim jest ludzkie (i nie tylko ludzkie) ciało.

     Badania amerykańskie wykazały, iż fizjologiczna efekty hałasu występują już przy natężeniu 70dB, zagrażając przede wszystkim młodym organizmom. Hałas wywołuje stresy, wpływa na układ rozrodczy, może uszkodzić płód w łonie matki, poprzez zablokowanie normalnej wymiany tlenu i innych substancji odżywczych. Hałasy od 60dB do 90dB mogą wywoływać zaburzenia czynności układu wegetatywnego, od 90dB do 120dB urazy słuchowe, zaś powyżej 120dB – uszkodzenia organiczne.